niedziela, 21 października 2012

Seo copywriter i Textmarket

Wraz z rosnącym doświadczeniem wprost proporcjonalnym do przyrostu otrzymywanych zleceń, Seo Copywriter zaczyna wybrzydzać. To naturalna kolej rzeczy. Każdy chciałby stopniowo zarabiać więcej. Im więcej dostępnych zleceń, tym bardziej można wybrzydzać. Ostatnimi czasy daję nowym klientom do zrozumienia mniej lub bardziej dosadnie, że wcale nie chcę dla nich pracować. Nie ma problemu, bo zawsze znajdzie się ktoś z „atrakcyjniejszą ofertą”, czyli tłumacząc na nasz język „pracujących za głodową stawkę”. Jest wiele alternatyw dla takiej pracy.

Jakiś czas temu zbadałam system Textmarket, który pozwala na zarabianie na pisaniu.
To platforma pośrednicząca w sprzedaży gotowych już tekstów. Posiada ona bardzo czytelne statystyki, które pomagają seo copywriterom zdecydować na jaki temat najbardziej opłaca się pisać. Zawierają one takie dane jak: odsetek sprzedanych artykułów w danej kategorii tematycznej i procentowy udział tekstów z danej kategorii we wszystkich tekstach. Łatwo można dostrzec, czego akurat brakuje, a tym samym napisać taki artykuł, który nie będzie zbyt długo leżakował w bazie. Do tego możemy skorzystać również ze statystyk wyszukiwarki Textmarketu. To podpowiedź dla nas, jakie słowa kluczowe najlepiej umieszczać w pisanym przez nas artykule.

Nowością na Textmarkecie jest wprowadzenie podziału tekstów na trzy grupy jakościowe. Zróżnicowanie to poskutkowało również zmianami w wycenie artykułów. Nie liczymy już wartości tekstu głównie na podstawie liczby znaków ze spacjami. Od niedawna za każde słowo dostajemy między 0,02 zł do 0,08 zł. Stawka zdaje się śmieszna dla tego, który nie wie ile słów przypada średnio na tekst 1000 zzs. 140 napisanych na nasz ulubiony temat słów daje 1000 znaków ze spacjami. Za takiej objętości precla dostaniemy teraz 2,80 zł (stawka nie uległa zmianie), spójny dobrze napisany artykuł 5,60 zł, a za merytoryczny tekst o jakości, której nie będziemy się wstydzić aż 11,20 zł za 1000 ze spacjami.

O jakości tekstów decyduje moderator. Czy jego decyzje są obiektywne, a może korzystne dla klienta lub seo copywritera? Szczerze mówiąc nie wiem. Na Textmarkecie umieszczałam do tej pory jedynie precle i (jak to sama nazywam) precle+ czyli spójne teksty, które wiele nie wnoszą, jednak miło się je czyta. Teksty te zostawały przydzielone do dwóch kategorii Low i Medium.

Osobiście wiele w Textmarkecie nie sprzedałam z jednej tylko i wyłącznie przyczyny: dodałam tam jedynie około 20 różnych tekstów. Dostrzegłam jednak potencjał tego miejsca, zwłaszcza po ostatnich zmianach. Kiedy będę miała trochę więcej czasu z pewnością dodam tam kilkadziesiąt własnych tekstów o różnej długości.

6 komentarzy:

  1. Potencjał jest. Współpracuję z Textmarketem w ramach zleceń, które otrzymuje się po dodaniu 100tys znaków i przyznam- jestem zadowolona. Może nie są to zarobki wysokie (na dzień dzisiejszy), ale widać, że osoby operujące moimi tekstami znają się na rzeczy. Jak wszędzie- czasem tekst wymaga poprawek, ale daje to świadectwo tego, że Textmarket nie wciska zamawiającym byle czego. Ogólnie uważam, że firma ma szansę dobrze się rozwinąć i jest jak najbardziej OK.

    OdpowiedzUsuń
  2. Również zaczynam bawić się w Textmarket, chociaż "zaczynam" jest tu słowem-kluczem :) Napisałam na razie trzy teksty, przed chwilą dwa zostały zaakceptowane przez moderatora. Zaraz zabieram się do pisania nowych i zobaczymy, czy jakiś się sprzeda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tego co ja się orientuj,ę to teksty zawsze muszą być unikalne i nawet jeżeli chodzi o opisy w sklepie internetowym. Jak napisano to w https://www.cashbill.pl/blog/e-commerce/jakie-korzysci-zapewniaja-dobre-opisy-produktow-w-sklepie-internetowym/ to jest faktycznie kilka sprawdzonych korzyści jeżeli mamy dobre opisy.

    OdpowiedzUsuń